Przepis
pochodzi z tego bloga. Zrobiłam w nich dosłownie
kosmetyczną zmianę co moim zdaniem wyszło im na dobre. Przyznaję, że bardzo mi
smakowały.
składniki:
500g
mąki pszennej
1
szklanka mleka
50g
drożdży
7
żółtek
1/3
szklanki cukru
16g
cukru waniliowego
1/2
łyżeczki aromatu rumowego
skórka
z 1 pomarańczy
25ml
spirytusu + 50ml
70g
stopionego masła/ smalcu
Mleko
podgrzewamy, dodajemy drożdże, łyżkę cukru i tyle mąki aby rozczyn miał
konsystencję gęstej śmietany- pozostawiamy do wyrośnięcia (około 20 minut)
Żółtka
ucieramy z cukrem na puszystą masę (można to zrobić na parze wkładając miskę do
garnka z gotującą się wodą i ucierając w niej żółtka), dodajemy do niej cukier, cukier
waniliowy, aromat rumowy i skórkę pomarańczową. Odstawiamy by trochę ostygła.
Rozczyn
łączymy z przestudzonymi żółtkami, spirytusem i pozostałą mąką wyrabiamy
ręcznie (300 ugnieceń) lub mikserem/ Thermomixem (5 minut). Gdy ciasto będzie
odchodzić od ścianek, dodajemy roztopione masło i wyrabiamy (30 ugnieceń)
mikserem/ thermomixem jeszcze 2-3 minuty, aż ciasto całkowicie wchłonie
tłuszcz. Gotowe ciasto pozostawiamy do wyrośnięcia na około 1,5h, kiedy to
powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte
ciasto wyjmujemy na stół oprószony mąką, odrywamy po kawałku, rozpłaszczamy i
nadziewamy marmoladą lub powidłami, zlepiamy formując kulkę i pozostawiamy do
wyrośnięcia na około 40 minut.
Olej
lub smalec rozgrzewamy do 170 stopni, dodajemy spirytus i smażymy pączki. Nie
wkładajcie ich do garnka zbyt dużo, bo w tłuszczu urosną. Smażymy z każdej strony
po 2-3 minuty na złoty kolor. Gotowe polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Należy
pamiętać o małym ogniu, gdyż zbyt szybko smażone będą ciemne z wierzchu i
surowe w środku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz