piątek, 8 stycznia 2016

baranina w sosie masala



na sposób pendżabski

Składniki:

3cm świeżego imbiru
3 ząbki czosnku
2 łyżki wody
400g zmielonej baraniny ( lub 7 kotletów)
250g pomidorów (lub pół puszki )
2 średnie cebule
1 łyżka chilli
350g jogurtu greckiego
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka kuminu
2łyżeczki garam masala (najlepiej pendżabska)
1-2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki posiekanej świeżej kolendry do dekoracji

Z imbiru, czosnku i wody robimy pastę (jak ktoś ma może użyć gotowej)- najlepiej za pomocą blendera. Cebulę siekamy na jak najmniejsze kawałki.
Wrzucamy na patelnię  pastę czosnkowo- imbirową, cebulę, sól, chilli- lekko prażymy i dodajemy pomidory, jogurt i mięso. Mieszamy i doprowadzamy do wrzenia. Teraz: jeśli używamy mięsa mielonego, to dusimy 25 minut, jeśli kotletów, to około 50 minut, aż będą prawie miękkie.
Po tym czasie dodajemy kumin i garam masalę i sok z cytryny, całość gotujemy jeszcze 5/15 minut aż mięso będzie miękkie a sos gęsty. 

uwagi:
1. dodajemy świeże pomidory lub z puszki, nie należy zastępować ich koncentratem pomidorowym.
2. Potrawa należy do potraw ostrych. Jeżeli dodajemy prawdziwego chilli ( nie cayenne) , to według mnie na nasze polskie podniebienia starczy 1 łyżeczka, większość Polaków uzna tą właśnie porcję za ostrą.
3. Kupując garam masalę warto spojrzeć na jej skład, bowiem istnieje wiele jej odmian, różniących się nieco składem i co za tym idzie- przeznaczeniem. Ja ostatnio w kuchniach świata kupiłam garam masalę, która wg mnie jest mało ostra za to bardzo cynamonowa, jakby dostosowana już do europejskich podniebień. Osobiście sprowadzam sobie garam masalę prosto z Indii (poprzez znajomych tam podróżujących). Tak w ogóle jest ona bardzo łatwa do sporządzenia, zwłaszcza jej wersja podstawowa, wystarczy zaopatrzyć się w poniższe składniki: 

5 łyżeczek nasion kolendry 
3 łyżeczki kuminu
2 1/2 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
2 1/2 łyżeczki nasion czarnego kardamonu
2 laski cynamonu (razem około 8cm)
4-5 goździków
1/6 gałki muszkatołowej
Kolendrę i kumin prażymy na patelni ale nie za długo, mają być lekko palone. Następnie wszystkie składniki mielimy w młynku do kawy, Thermomixie lub blenderem- czym kto ma, na proszek. Gotową przyprawę przechowujemy w zakręconym słoiczku.
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz