piątek, 29 czerwca 2018

nasturcja -roślina kulinarna i kosmetyczna



 Jestem odporna na większość antybiotyków- taki dar systemu leczenia w latach '70 i '80, kiedy to medycyna akademicka karmiła mnie czym się da, by wyleczyć z anginy czy zwykłego przeziębienia- całe dzieciństwo na prochach- skutek mam, muszę bardzo uważać, by się nie przeziębić. Pewnego dnia w latach '90, kiedy to była reorganizacja systemu zdrowotnego, kiedy to ciężko było dostać się do lekarza w weekend, złapałam (standardowo) anginę. Nie było wyjścia- trzeba było sięgnąć po środki naturalne, do których wtedy nie byłam przekonana, ale ogromny ból przy przełykaniu śliny, gorączka, zmusiły mnie do zerknięcia w medycynę naturalną i..... i nastąpił przełom, krach- runął dotychczasowy światopogląd- po 3 dniach stosowania mikstury nie było anginy (lekarz potwierdził), nie trzeba było brać antybiotyku- mało tego, przestałam chorować(!!!)- wcześniej średnio 1 w miesiącu byłam na antybiotykach, teraz po 20 latach, co najwyżej przeziębiam się raz w roku, antybiotyku nie brałam kilka lat (!!!), ale dbam o to co jem i jem to, co natura uważa za swój antybiotyk/ lekarstwo, gdy coś mi dolega.  Jednym z moich zeszłorocznych odkryć jest nasturcja. (Wyobraźcie sobie, że ta na poniższym zdjęciu rozrosła się z jednego ziarenka, a w zasadzie to część rośliny!!)


Nasturcja to roślina lecznicza bogata w organiczne związki siarki o działaniu bakteriobójczym (co ważne- działają na bakterie oporne na antybiotyki!!), grzybobójczym i odrobaczającym. Działa odtruwająco, wykrztuśnie napotnie, rozkurczowo, przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, moczopędne, żółciopędnie, odkaża drogi moczowe i jelita. Pobudza wydzielanie śliny, soków żołądkowych, trzustkowych, żółci. Reguluje zaburzenia trawienne, leczy stany zapalne, bóle żołądka, wątroby, trzustki, woreczka żółciowego, kaszel różnego pochodzenia (także alergiczny), choroby skórne (ma właściwości łagodzące i gojące rany), reguluje krwawienia miesiączkowe, hormonalne, metaboliczne i zatrucia.
W użytku zewnętrznym : przeciwłojotokowo, osuszająco, przeciwzapalnie, przeciwtrądzikowo, działa na opryszczkę, liszaje i wypryski. Okłady ze świeżego ziela leczą odleżyny.

 Liście i kwiaty śmiało możemy stosować jako przyprawę do dań z mięs, tłustych zup i sałatek.
Kwiat przypomina w smaku rzeżuchę, ma intensywny zapach i ostry smak. Ślicznie zdobi sałatki. Liście zaś dodaję do różnych sałatek bądź jem na surowo:)
Choć cała roślina jest jadalna, najsmaczniejsze są młode liście. Ja chętnie zastępuję nimi sałatę w kanapce ( o niebo smaczniejsza).
Liście zjadane na czczo mają działanie odrobaczające, dobrze też wpływają na trawienie, regulują wypróżnienia, zatem także na przemianę materii.
Jest to roślina tak cenna, że nie może zabraknąć jej w ogrodzie. Jej uprawa jest bardzo łatwa- nie wymaga szczególnych warunków ani pielęgnacji, dodatkowo jest silnie zadarniająca;D
Zatem zachęcam do jej uprawy i wykorzystania w kuchni i łazience-warto mieć taką roślinkę pod ręką, której zbiory możemy robić do września.
Poniżej podaję sposoby, na jakie można je wykorzystać. Część kulinarna to moja wariacja, część leczniczą podaję wg receptur dr Różańskiego i Białczyńskiego.


 sałatka z liści nasturcji

7 liści nasturcji
oliwa
ocet jabłkowy
sok z cytryny

Liście siekamy, polewamy odrobiną oliwy, octu i skrapiamy cytryną. Odstawiamy na chwilę, do przeniknięcia składników.
Tak podana smakiem przypomina szczaw.

Taka sałatka spokojnie może zastąpić antybiotyk (nasturcja jest silnym antybiotykiem )- spożywamy ją jednak nie więcej jak raz dziennie, bowiem przedawkowanie może skutkować białkomoczem. Taka porcja nasturcji jest dla nas optymalna. Białczyński podaje, że możemy nią leczyć przeziębienie, grypę, anginę, zapalenie dróg oddechowych, zapalenie oskrzeli, także zapalenie dróg moczowych. W wypadku choroby należy spożywać ją codziennie aż do ustania objawów. Spożywamy ją też w profilaktyce przeciwpasożytniczej i w problemach z trawieniem- na czczo.



sałatka  z dodatkiem nasturcji

6 listków nasturcji
1 saszetka trendy lunch melvit z leśnymi grzybami
1 pomidor
2 jajka ugotowane na twardo
2 łyżki oliwy z oliwek,
1 łyżka octu winnego
sumak (opcjonalnie) dla koloru
1 mała posiekana cebulka
7-10 listków świeżej bazylii
1 łyżeczka harissy
3 łyżki siekanego szczypiorku


Trendy lunch gotujemy w osolonej wodzie wg przepisu na opakowaniu. Jajka gotujemy na twardo, przelewamy zimną wodą i obieramy z łupin. Liście bazylii i nasturcji siekamy w paseczki, mieszamy z trendy lunchem. Pomidor kroimy w kosteczkę, cebulkę bardzo drobno siekamy, jajka kroimy w ćwiartki. Oliwę mieszamy z octem i harissą.
Do trendy Lunch'u dodajemy pomidora, cebulę   i mieszankę oliwy z octem. Całość posypujemy sumakiem, szczypiorkiem i ozdabiamy jajkiem.

Kapary z nasturcji w solance

100g nasion nasturcji
100ml wody
2 łyżeczki soli

Nasiona płuczemy zimna wodą. Sól rozpuszczamy w gorącej wodzie i pozostawiamy do wystygnięcia. Przestudzoną solanką zalewamy nasionka i zakręcamy słoik. Odstawiamy na 2 tygodnie. Po tym czasie śmiało dodajemy do sałatek.


                                                     Marynowane kapary z nasturcji lub kwiaty nasturcji

100g nasion nasturcji lub kwiatów
1 szkl białego octu winnego
1/4 szkl oliwy z oliwek
2 ziarna ziela angielskiego
1 mały ząbek czosnku
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli

Nasturcje płuczemy i wrzucamy do słoiczka,. Pozostałe składniki  wrzucamy do garnka i doprowadzamy do zagotowania, po czym jeszcze gorącą zalewą zalewamy nasze nasionka bądź kwiaty. Zakręcamy słoik i odstawiamy na 2 tygodnie. Taka nasturcja to także świetny dodatek do sałatek lub zimowy zastępca sałatki ze świeżych liści nasturcji.



Wodne wyciągi z nasturcji
 Gorąca herbatka z nasturcji podana z miodem działa rozgrzewająco, napotnie, pobudza krążenie, jest także środkiem przeciwbólowym, wykrztuśnym i odkażającym. 
  herbatka z nasturcji

4-5 suszonych kwiatków 
1 łyżeczka miodu
200ml wody

lub:
 2 łyżki suszonego ziela listki, gałązki, kwiatki)
1 łyżeczka miodu
200ml wody lub mleka

Kwiatki/ ziele zalewamy wrzącą wodą  bądź mlekiem, zaparzamy 10 minut, odcedzamy i "słodzimy" miodem. Gotowe:)
Napar pijemy 2-3 razy dziennie po pół szklanki w czasie przeziębienia (gdy mamy katar, chrypkę, kaszel). Można go podawać dzieciom ale nie więcej niż 30 ml 6x dziennie. Podobno podaje się go również niemowlętom w ilości 2ml 2x dziennie, jednak nie próbowałam.

Mocny napar z samego kwiatu można stosować jako płukankę do włosów (wzmacnia je i usztywnia )- wcieramy lub spryskujemy włosy u nasady przed suszeniem  (za pomocą atomizera).

Maceraty  czyli wyciągi olejowe lub alkoholowe.
Rozróżniamy dwa rodzaje maceratów: olejowe i spirytusowe. Jak sama nazwa wskazuje, olejowe przyrządzamy na oleju (najlepiej na nierafinowanej oliwie z oliwek do użytku wewnętrznego, zaś do zewnętrznego może być to też olejek arganowy), zaś spirytusowe na alkoholu w zależności od potrzeb o różnej zawartości  procentów. W przypadku maceratów octowych, najlepiej stosować naturalny ocet winny.
Maceraty przyrządzamy zawsze ze świeżego ziela w proporcji  1:5 - jedna część ziela na pięć części alkoholu lub oleju. Tylko w przypadku wyciągu octowego  (ocet 3%-5%) stosujemy proporcję 1:3.

WYCIĄGI ALKOHOLOWE




JAKO ŚRODEK PRZECIWBÓLOWY  (bóle głowy)
1/2 szklanki ziela zalewamy 400ml wódki. Po 3 tygodniach odcedzamy. Zażywamy 4-6 razy dziennie po 30 kropli lub 5ml w silnych bólach. Można podawać dzieciom ale nie więcej jak 8 kropli 4-6 razy dziennie.



SPIRYTUS NASTURCJOWY - leczy trądzik i stany zapalne skóry, łojotok, łysienie, wpływa na porost włosów (!!):

1 część kwiatu/ ziela zalewamy zalewamy 40% wódką i odstawiamy na 2 tygodnie. Po 2 tygodniach przecedzamy. Mamy gotowy macerat alkoholowy, z którego możemy zrobić:

krem/maść na skórę:
2 łyżki spirytusu nasturcjowego mieszamy z 2 łyżkami oleju kokosowego do uzyskania jednolitej masy (ubijamy jak kogel-mogel), przekładamy do słoiczka.




tonik do twarzy :
 Do 50ml 40% -owego spirytusu nasturcjowego dolewamy  350ml przegotowanej i wystudzonej wody (w ten sposób powinniśmy uzyskać roztwór ok 5%).

spirytus przeciwłupieżowy, przeciw wypadaniu i na porost włosów:
Do 200ml spirytusu nasturcjowego z całej rośliny (kwiat, łodyga, liść- o wartości 40% alkoholu) dodajemy 2 łyżeczki skrzypu i 2 łyżeczki tataraku- odstawiamy na 2 tygodnie, odcedzamy, rozcieńczamy 200ml przegotowanej, wystudzonej wody i stosujemy kurację  codziennie przez 2 tygodnie- wcieramy spirytus w czystą skórę głowy.

 do płukania gardła przy zapaleniu migdałów, anginie:
-1 łyżeczka na 1/2 szklanki wody





OCET NASTURCJOWY

1/2 szklanki świeżego ziela zalewamy 200ml octu winnego lub winem wytrawnym/ półwytrawnym. Odstawiamy na 14 dni po czym filtrujemy.

do czego używamy:
- jako przyprawę do tłustych potraw
- do przemywania skóry łojotokowej, z trądzikiem
-do płukania włosów przetłuszczających się  lub przy łupieżu(1 łyżka octu na 2 szklanki wody)
- do płukania gardła, przy ropnym zapaleniu migdałów (1 łyżka octu lub spirytusu nasturcjowego  na 1 szklankę wody)

- przy obrzękach, opuchliznach- likwiduje złogi wody w organizmie (50ml na 2l wody ), osłabieniu, chorobach skórnych, kobiecych ( 200ml na pół wanny wody)



SPIRYTUS DO NACIERANIA:
w bólach reumatycznych: 
  robimy j/w spirytus nasturcjowy na wódce, tyle że ze spirytusu 95%. Następnie nacieramy obolałe miejsca . Możemy wzmocnić działanie rozgrzewające poprzez dodanie spirytusu kamforowego.

WYCIĄGI OLEJOWE
Zarówno olej nasturcjowy jak i macerowana w nim roślina jest jadalna. Najczęściej stosujemy jako dodatek do sałatki zimowej ale można również do nacierania suchej skóry z problemami (liszaje, egzemy). Ja stosuję jako "przechowalnik" liści nasturcji na zimę:)







 źródła informacji o roślinach :
 http://www.naturalnamedycyna.pl/domowa-apteka/nasturcja
https://bialczynski.pl/krolestwo-sis-i-jego-cuda/kuchnia-krolestwa-sis-albo-krolestwo-sis-od-kuchni-i-stolu/jedzmy-kwiaty-gdy-tylko-sie-pojawia-salatki-z-nasturcji-fiolkow-liliowca/
http://cyklamen.blox.pl/2010/06/Nasturcja-w-kuchni-i-nie-tylko.html
https://www.doz.pl/czytelnia/a1877-Nasturcja_-_kwiat_Ameryki_Poludniowej



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz