środa, 15 lutego 2017

ciastka waniliowe babci Stefci



Wakacje u babci Stefci nie mogły obyć się bez pysznych ciasteczek waniliowych przekładanych kremem kakaowym.
Co to była za radość zasiąść na ławie przy kuchennym stole i czekać na przydział porcji ciasta do "rzeźbienia";)
Po upieczeniu babcia pozwalała nam przekładać je pysznym kremem kakaowym i z tą sytuacją powstała zabawna historia rodzinna. Otóż moja babcia powtarzała by nałożyć niewiele kremu i lekko ścisnąć ciasteczka tak, by nie wypłynął. Ale małe rączki... cóż, jeszcze niedopracowana mała porcja i lekki uścisk;D  Zresztą, czemu oszczędzać w ciastku coś co jest pyszne? Więc moja 5 letnia ówczas siostra wpadła na genialny pomysł aby ciastko było pękate i krem nie wypływał- nakładała krem, ściskała ciastka, a co wypłynęło... skrupulatnie usuwała jęzorkiem;D  W rezultacie wygrała, bo wszystkie "naznaczone" ciastka ostały się dla niej;D

Zapomniałam o tym prostym, szybkim i jakże smacznym przepisie na lata.
Dopiero wspomnienia z dawnych lat, sentyment za wakacjami u babci, zmotywował mnie by je upiec własnym dzieciom i nie mogłam wyjść z podziwu kiedy to na podobną metodę przekładania ciastek wpadł mój synek, nie znający wcześniej powyższej historii;D
Ciastka oczywiście wszystkim przypadły do gustu, są ponadczasowe:)

składniki:
 250g masła lub margaryny
6 jajek
90g cukru wanilinowego (3 duże paczki)
2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki amoniaku
1 szklanka KWAŚNEJ śmietany
1 kg mąki pszennej i jeszcze trochę

krem:
350g masła
 3 jajka 
 1/2 szklanki cukru 
kakao

polewa
2 szklanki cukru pudru
1-2 łyżki kakao 
4-6 łyżek wody

Ciasto: Jajka, cukier i cukier wanilinowy bijamy do białości.  Śmietanę mieszamy z proszkiem do pieczenia i amoniakiem. Margarynę ucieramy, dodajemy do niej jajka, śmietanę i mąkę ( tyle ile wejdzie). Zagniatamy ciasto, ma być miękkie, elastyczne ale nie lepiące. Dlatego nie określam dokładnie ilości mąki. Jak to babcia mówiła: kilogram i ciut ciut (zależy jakie duże jajka i jak wilgotna mąka).
 Stolnice posypujemy lekko mąką i rozwałkowujemy ciasto  na około 0,5cm. Następnie wykrawamy kółeczka, najlepiej szklanką o niezaokrąglonych rantach.
Ciasteczka układamy na blasze i wkładamy na około 12-15 minut do piekarnika rozgrzanego do temp 180 stopni.
Ostudzone ciasteczka przekładamy kremem.

Krem:  Jajka ubijamy na parze z cukrem do uzyskania gęstej białej masy, tj. wstawiamy garnek z wodą na gaz. Do wrzącej wody wstawiamy miskę z jajkami i cukrem. Ubijamy do uzyskania gęstej konsystencji
Masło o temperaturze pokojowej ucieramy z kakao dodając powoli ubite jajka, tak, by nam się nie zważyła masa. Gotowe. Teraz na każde ciasteczko nakładamy łyżeczkę masy, przykrywamy drugim ciasteczkiem i odkładamy na bok do polukrowania.
Polukrowane ciasteczka odstawiamy w chłodne miejsce by krem i lukier stężał.

Uwagi:
1. Ciasteczka można zrobić nieco grubsze ale trzeba się liczyć z tym  że po złożeniu będą jeszcze grubsze
2. Jedni lubią bardziej wypieczone, inni jaśniejsze, jednakże nie pieczcie krócej niż 12 minut i dłużej niż 15. Samo pieczenie zależny też od grubości ciasteczek jaką zrobiliście.
3. Ilość kakao zależy od gatunku jakiego użyjecie (ilości kakao w kakao) oraz od upodobań smakowych, naprawdę nie wpływa to na jakość ciastka, ale na smak już tak.
4. Jeżeli krem nam się zważy, nie martwcie się, dodajcie jeszcze trochę masła:) Pamiętajcie by dolewać jajka do masła powoli, nie wszystko na raz:)
5. Masło szybko mięknie, dlatego  krem, przed nakładaniem, można wstawić na kilka minut do lodówki, nie będzie się tak "rozjeżdżał"
6. To jest najlepsze! Przełożone ciasteczka można mrozić! Wyjmujemy i w zasadzie od razu można jeść- smakują jak lody:))
7. Same ciasteczka, bez kremu mogą być przechowywane przez kilka tygodni (jak dotrwają) w puszce.


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz