poniedziałek, 9 stycznia 2017

sos żurawinowy z jabłkiem


 Prawdziwa bomba witaminowa, nie wspomnę o właściwościach bakteriobójczych poszczególnych składników. W dodatku cuuuuudowna, mniam, dla smakoszy żurawiny prawdziwe cacko.


200g świeżej żurawiny
4 łyżeczki cukru brązowego
2 kwaśne jabłka
1 łyżka miodu
1cm imbiru
2cm cynamonu
1/2 szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy
1/4 łyżeczki przyprawy do piernika

woda

Żurawinę płuczemy zalewamy wodą, tak by było jej nieco więcej niż żurawiny, i gotujemy ma małym ogniu przez 30 minut.
Gdy wody znacznie ubędzie, zastępujemy ją sokiem z pomarańczy dolewając go do gotującej się żurawiny. Dodajemy też cukier, imbir, cynamon oraz przyprawę do piernika. Nadal gotujemy, aż żurawina zacznie gęstnieć (kolejne 15 minut). Na 10 minut przed końcem dodajemy pokrojone w drobną kostkę (wielkości żurawiny) jabłko i dosładzamy miodem.
Gotowe:)

Żurawina jest lekko kwaśna, deserowa, idealna do kaczki czy też gęsi, także do sera czy kanapek z szynką i serem. Do mięs podaję ją na ciepło, zaś do kanapek na zimno.
Może  "stać się" słodką konfiturą jeżeli dodamy więcej (2-3 łyżki) cukru. Ja jednak preferuję taką lekko kwaśną.
Możemy przechowywać ją w lodówce około tygodnia lub poddać pasteryzacji (mały słoik 300ml- 10 minut) i wynieść do spiżarni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz